z potrzeby ducha i zamiłowania do ręcznie wykonanych dekoracji...

niedziela, 23 grudnia 2012

Choinka

Parę zdjęć choinki w tym magicznym klimacie jeszcze raz życzę cudownych Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich odwiedzających.
















piątek, 21 grudnia 2012

Za pięć dwunasta

Po pracowitym dniu,jak każdej z Was, usiadłam z małą kawką .Dzisiaj ubierałam nasz kościół
na nadchodzące święta ,zeszło mi od rana do piętnastej ale warto było.





Wszystko w bombkach i gwiazdkach z kordonka, dorobiłam kule i kwiaty z materiału.

Przygotowałam też wejście do domku























Okno w kuchni z ciemiernikami



A tak wyglądało wejście dwa lata temu.






Parę zdjęć z domu

To zdjęcie z myślą o Tobie Aniu

Do ubrania została choinka ale to jutro po południu.Teraz wracam do kuchni,bo jeszcze zostało mi sporo do pracy ,będę piekła ciasta a w niedzielę będziemy je kończyć.Niespodziankę zrobił mi amarylis,zaczyna kwitnąć i pojawił się drugi pąk.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających o ile znajdziecie na to czas.


Pozostając w tym świątecznym ,magicznym nastroju chciałabym złożyć Wam jak najserdeczniejsze życzenia rodzinnych Świat Bożego Narodzenia
 oby uśmiech nie schodził Wam z ust a oczy były wilgotne od wzruszeń.Ciepłych i najpiękniejszych najbliższych dni w rodzinnym gronie życzę Wam Kochani
Mariola




sobota, 15 grudnia 2012

Pada ,pada śnieg...

Zrobiło się biało, tak posprzątane,wybielone akurat na święta. Tak biało jeszcze tej zimy nie było.
Usiadłam z ciepłą herbatką przy oknie na ogród i jak małe dziecko prawie z przyklejonym nosem do szyby,patrze na ten zaczarowany świat.Marzenie by tak zostało do świat .












Świąteczna dekoracja na naszym tarasie.

piątek, 14 grudnia 2012

Świąteczny skrzat

Obiecałam sobie uszyć uszyć rodzinkę świątecznych skrzatów.Jak to w życie bywa plany sobie a w moim przypadku choróbsko sobie, już nie zdążę. Nie byłabym sobą i powstał jeden biedaczek jako zalążek przyszłościowej rodzinki.






Przysiadł sobie w kuchni na koszu z jabłkami, ma patrzenie na wszystkich i na przygotowania do świat,
szepcze,że się muszę sprężać.

Jeżeli ktoś nie ma jeszcze wianka to może malutki kursik.

Wianek słomiany,nacięte gałązki, drut



Zaczynamy układać wokół wianka,owijamy drutem i przykrywamy następnym rzędem gałązek.Gałązki układamy tak by nie widać poprzedniego mocowania drutem. Jeżeli  są jakieś braki w jakimś miejscu
możemy dołożyć gałązkę wpychając pod zawiązany drucik.


Tak wygląda pod koniec pracy.Ilością gałązek możemy regulować grubość wianka.
Mój prawie gotowy a jak wygląda z dekoracją pokaże w następnym poście. Kursik  przedstawiłam przede wszystkim z myślą o Ilonce, kiedyś obiecałam.Buziaki


Zimowy anioł

Dzisiaj szybciutko ,wiem nie powinnam ale nie mogę wytrzymać i muszę Wam pokazać mojego zimowego anioła.Uszyłam go na prezent dla córki,która kocha zimę[zimą się urodziła] myślę,że będzie prezentem zaskoczona ale co tam, to wieczór magiczny. Niech ten zimowy anioł strzeże ją na każdym kroku .Może narodzi się tradycja i przekaże kiedyś swojej córce, oj jestem romantyczna baba .Kolorami chciałam się zgrać z klimatem jej pokoju, zobaczymy.










sobota, 8 grudnia 2012

Zimowa wioska

Powoli po tej chorobie zaczynam funkcjonować.Na dwór jeszcze nie wychodzę ale do dobrego to jeszcze daleka droga.
U nas w w okolicy świat przynosimy zimowa wioskę,która króluje na parapecie okna.Domków, przybywa i również w tym roku dokupiłam .Są one ceramiczne ,bardzo misternie wykonane.Okna to otwory,przez które przepięknie sączy się światełko. Nasza wioska w tym roku dorobiła się oświetlenia ulicy i placyku przed kościołem, bo oświetlenie wewnątrz było od zawsze.Sypnęło im również śniegiem , nie mam go za oknem to niech jest w domu.Na zdjęciach nie udało mi się oddać cudownego widoku zapalonych światełek ale musicie uwierzyć mi na słowo,że jest pięknie.








W tygodniu odwiedziła mnie znajoma,która była służbowo w moich okolicach.Ta zachwycała się moim wiankiem adwentowym,tak się nim zachwycała ,że zabrała go ze sobą do domu.Musiałam dzisiaj coś zaradzić i zrobiłam ale już stroik adwentowy ,ponieważ wianki zrobiłam  do okna i na drzwi wejściowe ale o tym innym razem.

Trochę nie widać świec ,które są owinięte piękna perłową bortą.
Również waza z amarylisem nabrała już zimowego charakteru









Amarylis rośnie jak na drożdżach, oby zakwitł na święta.
Zostały mi do zrobienia donice na oknach i tarasie ale to jak się do końca wykuruję.Tak w ogóle jestem ze wszystkim w tym roku spóźniona.Powinnam już dawno upiec piernik ,który jest najlepszy po trzech tygodniach ale nie miałam jak .Zawsze już miałam zamrożone pierogi i uszka ,trzeba będzie się sprężać tylko sił brak.
Pozdrawiam nowych i starych zaglądających i życzę Wam rodzinnej niedzieli.


sobota, 1 grudnia 2012

Adwent

Nie odzywałam się bo zmogło mnie jakieś paskudne przeziębienie. Dzisiaj jednak wstałam bo przecież trzeba zrobić było wianek adwentowy. Bawiłam się z nim długo bo nic mi dzisiaj nie układało po mojej myśli.Miedzy kaszlem i kichaniem wyszło mi coś takiego.









Zrobiłam też zdjęcia mojego amarylisa, pamiętacie sadziłam cebulę amarylisa, trochę mu się urosło.



               
















Chciałaby się pochwalić jakie dostałam piękne dekoracje od Dusi z blogu http://syndromkurydomowej.blogspot.com/.Udało mi się co nieco zgadnąć w jej blogowej zabawie.
Bardzo dziękuje za zawieszkę i serducho ,pozdrawiam Cię bardzo cieplutko.
                                                

Życzę wszystkim miłej niedzieli i pięknego rozpoczęcia adwentu.Pozdrawiam i witam nowych obserwatorów.Zmykam pod kołderkę kurować się dalej .