z potrzeby ducha i zamiłowania do ręcznie wykonanych dekoracji...

niedziela, 29 lipca 2012

Nie pisałam nic nowego ponieważ byłam ogromnie zajęta gośćmi,których gościłam przez parę dni.Same wiecie jak są goście w domu to właśnie dom staje trochę na głowie.Bardzo zależało mi na ugoszczeniu przybyszy ponieważ jestem z tych ,którzy hołdują zasadzie "Gość w dom ,Bóg w dom". Były pyszne obiadki, ciasta do kawki itp.Czas upłynął mi szybko i bardzo przyjemnie ,długie wieczorne rozmowy na tarasie przy blasku świec i pochodni trwały nieraz do białego rana. Pogoda sprzyjała, tylko te okropne komary doskwierały strasznie.Chciałabym pokazać jaki piękny obrus dostałam od sympatycznej osóbki , mojego gościa,biegle posługującej się szydełkiem. Tak wpasował mi się w klimaty domku, jestem bardzo szczęśliwa.Jak człowiekowi do szczęścia nie potrzeba wiele,ot taka mi się maksyma nasunęła.



Rano pobiegłam do ogrodu i przyniosłam w koszu kwiaty, z których ułożyłam równie romantyczny bukiet jak ten szydełkowy obrus.Razem tak mi się wydaje tworzą udany duet.Oprócz ścinania kwiatów
popstrykałam parę zdjęć.

Poranna wymiana pozdrowień przez moich przyjacół

Moja Nela jak zawsze gotowa do pozowania z kokieteryjnie przymkniętymi ślepkami


Kwitnie hortensja o cudownym błękitnym kolorze

Hortensja"Grandiflora"o stożkowych kwiatach urzekła nie jednego gościa w moim ogrodzie

Dziwne rzeczy się dzieją powtórnie kwitnie bergenia i to w różnych częściach ogrodu. Nadspodziewanie szybko, z reguły to wrzesień, przebarwia się winorośl pachnąca.
Jest piękna ale dużo ,dużo za szybko się przebarwiła.Tak w ogóle jest dużo znaków świadczących o zbliżającej się w galopującym tempie jesieni.Chyba roślinom się pomyliło po tym zimnym lipcu,ja jeszcze jesieni  nie chcę,wcale na nią nie czekam.


Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze, miłe słowa.Witam nowych obserwatorów, pozdrawiam serdecznie życzę letnich ,pięknych i radosnych dni.

niedziela, 22 lipca 2012

Wreszcie,można skakać i cieszyć się.

Dzisiejszy dzień był pierwszym od miesiąca dniem bez deszczu, słońce świeciło z przerwami prawie cały czas i było już cieplej. Tak deszczowego czerwca i lipca nie pamiętam nie wspominam już o chłodach.Pobiegałam z aparatem po ogrodzie i miałam wrażenie,że kwiaty się też cieszą z takiej pogody. Ogród w takim słońcu wygląda dużo lepiej.

Wielkie koronkowe głowy hortensji Anabell

Nowy liliowiec, zakwitł po raz pierwszy

Piękne babcine,pachnące floksy odmianach kolorystycznych


Groszki i róże .Niespodziewany kolor groszku w kolorze między innymi fuksjowym i różowe róże, wygląda zjawiskowo

Cudowne żółte liście chmielu w słońcu wyglądają jeszcze piękniej

Bąk wpadł na małe co nieco



Kwitną lwie paszcze  kwiaty zabaw z dzieciństwa

Obiecane zdjęcie rozkwitniętej hortensji ,przedmiotu zagadki z wcześniejszego postu

Zakwitł też agapant

Rozwijają się kwiaty milinu

Rosną winogrona, będzie naleweczka

Nieśmiało rumienią się gruszki
Dojrzewają powolutku jabłka


Dziękuję za to,że wytrwałyście do końca.Jestem może trochę monotematyczna ale kocham swój ogród
i wszystkie kwiaty.Pozdrawiam , dziękuje za wizytę , dla wszystkich życzenia tylko słonecznych dni.


wtorek, 17 lipca 2012

MOJE CANDY

Zakładając bloga  obiecałam sobie ,że po przekroczeniu 5000 wizyt na moim blogu przygotuję dla Was cukierasa w podziękowaniu za odwiedziny,komentarze i wspólne odkrywanie świata w różnych aspektach.Otóż stało się ,wczoraj wyskoczyła na liczniku liczba 5000 a zatem chciałabym Wam podarować pojemniczek wykonany przeze mnie.Jest wykonany z materiału z transferem, przydatny na wszelki drobiazgi i przydasie.Candy będzie trwało do 14 sierpnia, po tym terminie wyłonimy zwycięzcę.Wyłonienie zwycięzcy odbędzie się na zasadzie mojego wyboru a nie za pomocą losowania.
Takie teraz panują zasady i trzeba je przestrzegać.Pozdrawiam serdecznie

                                             Zdjęcie do pobrania




Warunki Candy znacie doskonale :)

-zdjęcie z  linkiem u Was na stronie
-komentarz pod postem
-nie wymagam zapisywania się do obserwujących ale będzie mi bardzo miło powitać nowych gosci

Jeżeli macie ochotę to serdecznie zapraszam do zabawy.

niedziela, 15 lipca 2012

Wróciłam z ogrodu, robi się już szaro.Wreszcie pachnie maciejka i cykają świerszcze na takie chwile czekałam cały czas.Brakuje tylko wieczornego ciepełka  można wtedy posiedzieć i napawać się zapachami i odgłosami ogrodu. Zrobiłam parę zdjęć  może macie ochotę popatrzeć.

                                                                   Kwitnąca Hosta


    



                       Różne kształty kwiatów i kolorów liliowców

                                 Wariacje na temat groszku pachnącego, który dzisiaj zakwitł


Hortensja Anabell

Winogrona  mam nadzieję ,że będą równie dobre jak co roku

Rajskie jabłuszka w pełnej krasie

Zakwitła odętka


Ściana hali obrośnięta przez kokornak i hortensję pnącą

Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie i życzę miłego nowego tygodnia.

piątek, 13 lipca 2012


Torba na zakupy z medalionem


Zabierałam się już długo by uszyć torbę na zakupy, męczą mnie zakupy w siatkach foliowych.
Nieraz trudno donieść do domu a potem do śmieci a gdzie ekologia?
Torba jest duża podwójna na zamek , ma też kieszonki w środku.Nie potrzeba już brać torebki  ,jest miejsce na portfel i komórkę.Ozdobiłam ją robótką na szydełku i przyszyłam obciągnięty tym samym materiałem co torba guzik.











Do mojej spiżarni doszło trochę przetworów ,teraz czekam na czarną porzeczkę ,będę robić z niej galaretkę na surowo.Na jesienne chłody jak znalazł jest to sama witamina C.Lubię też z lodami



czwartek, 12 lipca 2012

Zagadka rozwiązana 


Pąk z zagadki należy hortensji Sargenta [Hydrangea sargentiana]



                          Tak wyglądała wczoraj
Tak wygląda dzisiaj kiepskie zdjęcie bo pada i jest ciemno jak wieczorem


Tak będzie wyglądać za parę dni.Zrobię zdjęcie i wstawię.To zdjęcie jest z netu
 Lubie ją za jej oryginalny wygląd , owłosione liście i pędy i płonne [białe] kwiaty ,które wyglądają jakby usiadły na roślinie motyle.


Zagadkę odgadła koleżanka z blogu Dom Rozalii http://byrossalia.blogspot.com/
Serdecznie gratuluję doskonałej znajomości kwiatów

środa, 11 lipca 2012

Korzystając z dnia bez deszczu, pościnałam do suszenia moje ogrodowe zioła. Zawsze suszyłam je pod ogrodową altanką w cieniu i przewiewie ale w tym roku w związku z ciągłymi [przynajmniej u mnie] deszczami i dużą wilgotnością powietrza ,suszę je w domu. Wykorzystałam do tego mój wieszaczek na ozdobne kuchenne ręczniki i drewniane zawieszki.Zapach jaki jest w kuchni od mięty, szałwii,rozmarynu,majeranku a przede wszystkim lawendy jest obłędny.Jaka szkoda,że nie mogę Wam go przesłać.Lawendę powiązałam w pęczki i powiesiłam też w garderobie by czasami nie rozpanoszyły szkodniki mole, które notabene nie lubią lawendy.Nie wycięłam całej lawendy tylko tą z tyłu ogrodu
ale też nie do końca.



 Mój piękny gość na tarasie






Na koniec zagadka , kto zgadnie do jakiej rośliny należy ten rozwijający się pąk?


Bardzo dziękuje za odwiedziny i komentarze .Pozdrawiam nowych obserwatorów, jestem bardzo szczęśliwa, że w jakimś procencie mój blog Wam się podoba, wciąż mam wyrzuty sumienia, że mam dla niego tak mało czasu.Buziaki i samego słoneczka życzę.