Obiecałam sobie uszyć uszyć rodzinkę świątecznych skrzatów.Jak to w życie bywa plany sobie a w moim przypadku choróbsko sobie, już nie zdążę. Nie byłabym sobą i powstał jeden biedaczek jako zalążek przyszłościowej rodzinki.
Przysiadł sobie w kuchni na koszu z jabłkami, ma patrzenie na wszystkich i na przygotowania do świat,
szepcze,że się muszę sprężać.
Jeżeli ktoś nie ma jeszcze wianka to może malutki kursik.
Wianek słomiany,nacięte gałązki, drut
Zaczynamy układać wokół wianka,owijamy drutem i przykrywamy następnym rzędem gałązek.Gałązki układamy tak by nie widać poprzedniego mocowania drutem. Jeżeli są jakieś braki w jakimś miejscu
możemy dołożyć gałązkę wpychając pod zawiązany drucik.
Tak wygląda pod koniec pracy.Ilością gałązek możemy regulować grubość wianka.
Mój prawie gotowy a jak wygląda z dekoracją pokaże w następnym poście. Kursik przedstawiłam przede wszystkim z myślą o Ilonce, kiedyś obiecałam.Buziaki
O JAKI PIĘKNY SKRZAT :)) muszę chyba do Ciebie podskoczyć na lekcję szycia...
OdpowiedzUsuńwianek urokliwy
pozdrawiam ciepło
Zapraszam,buziaki
UsuńMożna by tego przystojnego kawalera spiknąć na razie z aniołkim twojej córci, nie będzie mu smotno zanim doczeka się reszty rodzinki :)
OdpowiedzUsuńAle by się działo,pozdrawiam
UsuńSkrzacik wspaniały, nie dziwię Ci się że nie mogłaś się oprzeć by powstał choć jeden.
OdpowiedzUsuńNA wianuszek może się skuszę, choć zapał do dekoracji mi minął;)
Pozdrawiam cieplutko
Tak to już jest,że się wypalamy,pozdrawiam
UsuńAsiu mam takie tyły,że nic nowego nie będę już robić.Choinka i stoiki myślę,że w sobotę ubierzemy ,do miłego
OdpowiedzUsuńSkrzat jest cudowny:)))Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńGosiu ja również śle pozdrowienia,pa
UsuńPracujesz jak świąteczny elf, skrzat bardzo urodziwy , zalążek jest przyszłej rodzinki , Mariolu kurs wiankowy się przyda ale już parę dni wstecz uwinęłam wkoło takiego wianka ze słomy duuuużo większe gałęzie choiny że ledwie takiego druta starczyło , a u Ciebie ładniutkie zgrabniutkie niewielkie gałązki i wianek śliczny a mój ....przemilczę , chyba go jutro zdemontuję i zrobię według Twojej instrukcji :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Na pewno nie jest tak źle, buziaki
UsuńTak tak taki kursik jest pozyteczny a skrzacik swietny, jednak to Twoje chorobsko nie takie straszne, ja z kolei zwichnelam reke, na cale szczescie lewa ale i tak niewiele moge dzialac..pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzykro mi z powodu Twojej reki,to masz kłopot ale może świąteczne skrzaty Ci pomogą, pozdrawiam cieplutko
UsuńTen skrzat to chyba kawaler dla śnieżnego elfa???
OdpowiedzUsuńMasz ten talent, nie ma co!
Bardzo Ci dziękuję,pozdrawiam
UsuńTo nic, że jeden, ale jaki piękny:)))
OdpowiedzUsuńKrysko to bardzo miło z Twojej strony, całuski
UsuńFajny skrzacik, a kursik przydatny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również i dziękuje za komentarz
UsuńFajnie wygląda skrzacik siedzący na koszu :) i czeka na kolegów. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak mi pasował w tym miejscu, pozdrawiam
UsuńThe little guy is lonely, please provide him with a companion. Thanks for showing how to make the wreath.
OdpowiedzUsuńVery nice comment, thank you
Usuńskrzacik super, mam nadzieję, że będzie rozwojowy :-)
OdpowiedzUsuńWianek chetnie odgapie, bo własnie wymyślam coś na drzwii.
Uściski i miłego weekendu!
Proszę bardzo,miło mi
UsuńRewelacyjny ten Twój skrzacik, taki dobry duszek w kuchni. Może pomoże w świątecznych przygotowaniach?
OdpowiedzUsuńOj przydało by się ,pozdrawiam cieplutko
Usuńale cudny skrzat, jest świetny!!! i wianek też fajoski ale czekam na jego dalszą część:)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobię zrobić zdjęcie, buziaki
OdpowiedzUsuń