z potrzeby ducha i zamiłowania do ręcznie wykonanych dekoracji...

środa, 24 czerwca 2015

Witam wszystkich zaglądających. Odpoczęłam, zatęskniłam, jestem. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy na stałe ale od czasu do czasu na pewno.
U mnie wszystko po staremu, niusy jak u każdego , raz lepsze ,raz gorsze...życie.
Nie pisałam ale zdjęcia robiłam w ogrodzie i chętnie się z Wami podzielę.W robótkach posucha z prozaicznego powodu, kompletny brak czasu, w domu czasami tylko śpię. Wiem trzeba utrzymać się na sprzyjającej fali ale czasami mażę o flaucie.
W ogrodzie po minionej zimie wszystko pięknie się rozwija, oczarowała mnie w tym roku glicynia kwiecista, która obsypana była kwiatami długości 60-70 cm po prostu spektakl




oraz glicynia chińska

Założyłam podręczny zielnik na tarasie  aby za pietruszką nie biegać na tyły ogrodu do zielnika.
Musze skrzynie wykończyć przecierka i nanieść fajne transfery.

Róże w tym roku codziennie mnie zachwycają nowymi kwiatami, jestem tak zadowolona ,że zdecydowałam się na założenie rosarium.
Mucha też podziwia




Tu pierwszy bukiet z róż w wazonie

Nie zdążyłam wyolejować tarasu ale kompozycje kwiatowe i owszem
Na zakończenie kilka migawek z kwitnącego w pełni ogrodu





Niecierpki w cienistym zakątku
Tak kwitła pigwa w tym roku
Cieszmy się kwitnącymi krzewami, drzewami, kwiatami taki rok może się nie powtórzyć tak szybko.
Dziękuję, że zaglądałyście, pozdrawiam serdecznie, życzę tylko miłych i pogodnych dni