Upiekłam dynie w kawałkach, potem po oddzieleniu skórki potraktowałam blenderem i fantazjo szalej.
Puki co to moja fantazja pozwoliła mi zrobić ciasto dyniowe z nieprzyzwoitą ilością czekolady .
Pozostałą część zamroziłam w porcjach, będzie na zupę krem i ciasto.
Zrobiłam herbaciarkę dla wielkiej amatorki herbaty
Zmieniłam wygląd brązowej tacy na zimową.Dodałam patyny srebrnej, elementy zimowe i mam nowość w kuchni.
Powstały chyba już wszystkie bombki, parę Wam pokażę.Potem zabieram się za szycie
Powstały bombki koronkowe i 3D
Na koniec ostatnie jesienne spojrzenie na ogród, zrobiłam je parę dni temu, teraz nie jest już tak ładnie. Ogród czeka na białą pierzynkę.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, dziękuję za miłe i motywujące komentarze do następnego spotkania.
Ależ piękności u Ciebie, pracowita kobietka jesteś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bombki rewelacyjne . Z dyni lubię zupę dyniową na mleku. Pycha :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOstatnio w pracy polecano mi zupę krem z dyni z imbirem, ale jeszcze nie udało mi się dyni zakupić.
OdpowiedzUsuńHerbaciarka wygląda super! Tacka również bardzo mi sie spodobała, a o bombkach to juz nawet nie wspomnę - pierwsza klasa.
Pozdrawiam :)
Śliczne te bombki a i herbaciarka niezwykłej urody!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio piekłam ciasto dyniowo - marchewkowe, jest pyszne. Kupuję pomysł z mrożeniem musu, na to nie wpadłam. Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.
Widzę, że zaczynasz działać twórczo, to dobrze bo szkoda by było gdyby takie utalentowane łapki zajmowały się wszystkim innym a nie zdobieniem. Taca i herbaciarka są rewelacyjne. Bombeczki też piękne. Ma się talent, co???
OdpowiedzUsuńCałkiem świątecznie już u Ciebie, za sprawą tych bombek;-) Piękne prace. Pozdrawiam cieplutko, chociaż już przedzimowo;-)
OdpowiedzUsuń