Popełniłam kolejne szyjątka dla odmiany w wiosennym anturażu. Z całą pewnością stwierdzam,
że szycie takich małych cudeniek sprawia mi prawdziwą przyjemność.Odpoczywam, relaksuję się podczas szycia. Dzisiaj lalka Pola i Królisia Hania. Wyszły na spacer ale słoneczna pogoda patrząc przez okno okazała się zimnem jakich mało ostatnio do tego jeszcze lodowaty wiatr. Poszły tylko w pole lawendowe i czmychnęły z powrotem do domu.
Już w domu pozowały chętnie
Lalka Pola
Rozpoczęłam tez sezon parapetowy, dzisiaj pojawiły się pierwsze siewy na parapecie
Zakwitła też forsycja w wazonie
Pozdrawiam Was serdecznie,życzę miłego świętowania "śledzika". Zaraz zabieram za pieczenie
faworków a co tam, post przed nami to się zgubi co nieco. Dziękuję, że zaglądacie i komentujecie.
Pozdrawiam ciepło.
Jesteś niesamowita, Twoje dziewczyny są cudowne . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam
UsuńJuż prawdziwa wiosna u Ciebie:) Panny piękne, forsycja...cudownie wiosenna:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrysko dziękuje za wizytę i komentarz, pozdrawiam ciepło
UsuńLale piękne ale Twoja wiosna mnie zachwyciła ...
OdpowiedzUsuńUściski cieplutkie!
Forsycja zawsze wprowadza wiosenny nastrój, dzisiaj zetnę parę gałązek magnolii mam nadzieję,że zakwitną, też buziaczki ślę
UsuńDziewczęta przecudne !!! i te detale... nic tylko się zakochać :)
OdpowiedzUsuńU mnie na talerzach rzeżucha pięknie się zieleni :)
Pozdrawiam serdecznie,
Rzeżucha tak dobrze smakuje z chlebem z masełkiem, dziękuję za komentarz, pozdrawiam
UsuńWspaniały akcent wiosny - dziewczyny superanckie , i ja już posiałam - kwiaty, pozostało tylko czekać pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTak myślę,że przyjdzie szybko, Dusiu pozdrawiam
Usuńjakie śliczniutkie:))
OdpowiedzUsuńGosiu dziękuję i pozdrawiam
UsuńPrzepiękne te Twoje dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńFajnie już tak wiosennie u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak przywołuje wiosnę nieustannie, pozdrawiam
UsuńJak mawiają niektórzy - jest forsycja, jest wiosna :) a więc zime może niedługo juz pożegnamy? Już zaczynają przylatywać żurawie więc coś w tym jest!
OdpowiedzUsuńSzyjątka przecudnej urody, to az niemożliwe, że takie cudeńka można stworzyć w domu. Są przepiekne.
A w parapetowej hodowli co rośnie?
Trochę kwiatów i ziół oraz pierwsze pomidorki. Aniu też mam taką nadzieję,że zima mówi do widzenia,buziaki
UsuńCudne lale Mariolko, szczególnie Pola jest bardzo urodziwa.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem cóż takiego już wysiałaś??? Mnie też kusi ale chyba jeszcze za wcześnie. Przesyłam uściski.
Ewo posiałam lewkonie, groszek pachnący,cynie, majeranek,pierwsze pomidory, z siewem groszku i lewkonii jestem już spóźniona.Pozdrawiam
UsuńTo chyba i ja się skuszę bo nie mogę się już doczekać.
UsuńBuziaki.
Pięknie dziękuję zajrzałam do Ciebie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa na razie posadziłam ubiegłoroczne cebule begonii. Ale dzisiaj zrobię remanent w nasionkach:)))
OdpowiedzUsuńJak tam po remanencie nasionkowym? Pozdrawiam
UsuńUrocze są ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam
UsuńŚliczne są a te ich buty....
OdpowiedzUsuńJak to mówią diabeł tkwi w szczegółach, pozdrawiam ciepło
UsuńZapraszamy serdecznie do udziału w wyzwaniach na Pomorze Craftuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://pomorze-craftuje.blogspot.com/