Kochani zostało do świat około siedem tygodni, czas się zabrać do pracy. Powstały u mnie pierwsze szyjątka, które skradły od razu moje serce. Mam na myśli świąteczne skrzaty, uszyję je w innych pozach, wielkościach i z różnych materiałów. Wydają mi się świetną alternatywą dla mikołajów nie zawsze ładnych.
Uszyłam także pierwsze poduszki, trochę inne niż w ubiegłym roku.
Aplikacja z filcu w formie choinki i gwiazdy betlejemskiej.Wszystko w tradycyjnych, świątecznych kolorach
To pierwsze koty za płoty zrobione, ciekawa jestem co sadzicie o moich pracach. Gdyby kogoś zainteresowały proszę o kontakt na e-maila.
Pozdrawiam serdecznie, jak tradycja każe dzisiaj na obiad mieliśmy gęś z czerwona kapustka a teraz idę zaparzyć kawę i raczyć się cudownym ciastem marchewkowym według przepisu Tomaszowej Chaty przepis tu http://tomaszowa-chata.blogspot.com/2010/10/rodzinka-w-komplecie.html
ja jakoś nie czuję jeszcze Świąt może przez to że co innego mam na głowie... ale mam nadzieje że i u mnie ruszy w tym temacie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tak do przemyśleń potrzebna jest spokojna głowa , albo na odwrót uspokoić się można przy robótkach.Ja tak mam, buziaki
UsuńDo mnie tez nie dociera że wkrótce Święta może przez pogodę?Jest ciepło i słonecznie jak we wrześniu .
OdpowiedzUsuńU mnie nie jest wcale ciepło ,taka listopadowa pogoda. Czas zmienić miejsce zamieszkania na cieplejsze okolice, pozdrawiam
UsuńTez jakos o swietach nie mysle, ale u mnie to normalka, zawsze czuje sie zaskoczona,ze to juz! Poduszeczka w choinke bardzo jest ladna..pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuje Grażynko za wizytę i komentarz, pozdrawiam serdecznie
UsuńW ogóle o świętach jeszcze nie myslę...ale Twoje przygotowania w formie przepięknych prac moze mnie obudzą,pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzas tak szybko leci zaraz adwent a potem to już z górki, pozdrawiam serdecznie
UsuńAle super skrzaty , świetne, poduchy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć pochwały od mistrzyni, pozdrawiam
UsuńBardzo podobają mi się te skrzaty to szwedzkie gnomy pomocnicy Św. Mikołaja , tak mówią w Szwecji. Do mnie taki jeden z latarnią dotrze tuż przed świętami.
OdpowiedzUsuńTak to są gnomy , tylko u nas nikt ich tak nie nazywa.A ta latarnia duża będzie, buziaki
UsuńFajne , bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńSkrzaty niesamowite :-)))
Bardzo mi się podobają...
Krysiu bardzo dziękuję ,fakt nosy maja zabawne, pozdrawiam serdecznne
Usuńwidzę, że maszyna rozgrzana do czerwoności! piękne szyjatka, te skrzaty sa takie słodziakowe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania :)
Tak ,szyję trochę ,potem czas dla domu, cmokasy przesyłam
UsuńSkrzaty są rewelacyjne :) Poduszeczki również świetnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuje Ci bardzo za odwiedziny i komentarz, pozdrawiam serdecznie
UsuńAż trudno uwierzyć, że to prawie już - czas tak szybko pędzi, nie dziwię się, że już rozpoczęłaś przygotowania - zapowiadają się bardzo kreatywne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak jest z tym czasem, wydaje się pędzić bez końca, pozdrawiam
UsuńSkrzaty urocze, ma sie wrażenie, że za chwilę ożyją :-)
OdpowiedzUsuńZrób im sesję plenerową :-)
Poduchy też super
A ja w weekend chyba wyprodukuję pierniczki ...
Pozdrówka ciepłe!
Też tak myślałam,tym bardziej,że powstały nowe skrzaty. Ja piekę pierniki z rozpoczęciem adwentu, pozdrawiam, buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie, buziaki
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie skrzaty - są rewelacyjne! Niezwykły pomysł Mariolko.
OdpowiedzUsuńPodusie też wyszły ślicznie. Cieplutko pozdrawiam.
To pomocnicy Mikołaja, dziękuje Ewo, pozdrawiam ciepło
Usuńpomysłowe skrzaty, takie wpisy przypominają że coraz bliżej święta :-)
OdpowiedzUsuńTak to prawda, już adwent, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń