z potrzeby ducha i zamiłowania do ręcznie wykonanych dekoracji...

środa, 11 lipca 2012

Korzystając z dnia bez deszczu, pościnałam do suszenia moje ogrodowe zioła. Zawsze suszyłam je pod ogrodową altanką w cieniu i przewiewie ale w tym roku w związku z ciągłymi [przynajmniej u mnie] deszczami i dużą wilgotnością powietrza ,suszę je w domu. Wykorzystałam do tego mój wieszaczek na ozdobne kuchenne ręczniki i drewniane zawieszki.Zapach jaki jest w kuchni od mięty, szałwii,rozmarynu,majeranku a przede wszystkim lawendy jest obłędny.Jaka szkoda,że nie mogę Wam go przesłać.Lawendę powiązałam w pęczki i powiesiłam też w garderobie by czasami nie rozpanoszyły szkodniki mole, które notabene nie lubią lawendy.Nie wycięłam całej lawendy tylko tą z tyłu ogrodu
ale też nie do końca.



 Mój piękny gość na tarasie






Na koniec zagadka , kto zgadnie do jakiej rośliny należy ten rozwijający się pąk?


Bardzo dziękuje za odwiedziny i komentarze .Pozdrawiam nowych obserwatorów, jestem bardzo szczęśliwa, że w jakimś procencie mój blog Wam się podoba, wciąż mam wyrzuty sumienia, że mam dla niego tak mało czasu.Buziaki i samego słoneczka życzę.

21 komentarzy:

  1. No widzisz...a u nas upały nie do zniesienia i deszcz jak na lekarstwo :( I tak źle i tak nie dobrze :)
    Aromat mogę sobie tylko wyobrazić, a widokiem suszących się ziółek oko nacieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam aromat ziółek.I tak myślę czy jest ktoś kto tego nie lubi???Niestety zagadki nie odgadnę...Słabeusz ze mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zioła powieszone w kuchni, nie tylko wydają piękny zapach, ale i zdobią ją. "Gość" cudowny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zioła pachną aż u mnie :)))) Pięknie wyglądają na kuchennym wieszaczku:) Może to kwiat czosnku?

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sobie wyobrażam te zapachy, nie ma tego złego, gdyby pogoda była lepsza dzisiaj byś się nie cieszyła tymi woniami a i ogród wymagał by podlewania a tak tchnie życiem aż miło popatrzyć. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie ciągle deszczu brak. Straszna susza. Poczułam zapach ziół. Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapewne przepieknie pachnie u Ciebie;))piszesz o dniu bez deszczu i az trudno mi to sobie wyobrazić...od dwóch tygodni upał!!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosia, chyba robiłyśmy wczoraj to samo. Ja scinałam miętę i latalam za motylami. Udokumentowałam na blogu :-). Z lawendą wciąż mam opory żeby pościnać. Tak pięknie z nią w ogrodzie. Musi Ci pachnieć niezwykle

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie swojskie ziółka pachną niesamowicie, a i wyglądają niczego sobie ;)
    Nie mam pojęcia co za cudo u Ciebie rozkwita...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie wygladaja suszace sie bukiety, zaloze sie, ze pachna niesamowicie..
    sciskam
    B.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też ścinam, ale lawendy nie mam serca, tak cudnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana mimo że zapachu nie da się przesłać mi zapachniało :) uwielbiam ziółka :)
      pozdrawiam

      Usuń
  12. Pewnie zagadka okaże się łatwa, ale nie wiem co to może być.
    Tez muszę pościnać lawendę... do szafy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. te suszone zioła świetnie się prezentują grupowo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama jestem ciekawa, co to za roślina. Gratuluję pieknego suszu, ja najbardziej lubię taki przydomowy majeranek - to niebo do ziemi jesli chodzi o porównanie z kupnym, bez zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten zapach musi być niesamowity, a jeśli chodzi o zagadkę to poddaję się. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj,
    Nie ukrywam, że przywiódł mnie do Ciebie tytuł bloga, naprawdę.
    kocham piwonie, ale jakoś kiepsko mi rosną, własciwie to wcale nie kwitną :(
    Będe zaglądała do Ciebie częsciej, więc dodaję do obserwowanych.

    ......na obrazku jest Hortensja.....! zgadza się?

    Pozdrawiam gorąco i zapraszam do Domu Rozalii :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tylko pozazdrościć takich zapachów:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Będą pyszne herbatki zimą:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny zielnik :) Uwielbiam lawendę, ale czy jest ktoś kto jej nie lubi? :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam,
    Piękny zielnik, którego Ci zazdroszczę bo moje zioła sadzone w tym roku tak nie obrodziły żeby je ścinać i suszyć.
    Pozdrawiam Edi

    OdpowiedzUsuń