z potrzeby ducha i zamiłowania do ręcznie wykonanych dekoracji...

środa, 22 lutego 2012

Coś nowego do mojej menażerii




Zawsze podobały mi się szyte cudeńka ,nie miałam jednak czasu by je wykonać. W tym okresie  mam trochę luzu i postanowiłam nadrobić zaległości,stąd monotematyczność moich prac.
Następne prace będą związane z transferem wydruków , zakochałam się w tej formie dekoracji.
U mnie za oknem odwilż, po pięknym śnieżnym krajobrazie zostały tylko plamy z brudnego śniegu.Sama nie wiem co lepsze mocno zaśnieżone ale białe drogi,trawniki,czy taka chlapa bez mrozu jak w tej chwili. Jest cieplej dużo cieplej ale jak brzydko.

5 komentarzy:

  1. Uroczy :) Przepraszam, że nie bardzo komentuje, ale ta weryfikacja słowna u ciebie doprowadza mnie do szału. Czasem nie wiem nawet jakie litery każą mi wpisać i ta zabawa trwa i trwa, więc wybacz...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem wielbicielką króliczków i tild ,aniołków no i oczywiście twój jest piękny.

    OdpowiedzUsuń