Muszę się streszczać bo wyładuje mi się bateria.Jest to już któraś z kolei burza i zaczynam się z nimi powoli oswajać. Jedno wiem na pewno je nie pokocham .
Porobiłam trochę zdjęć bo w pracach manualnych nie mam coś ostatnio weny i lenie się okropnie
w przeciwieństwie do blogowych koleżanek.
Chciałabym podziękować za wyróżnienie, które otrzymałam od Gosi z blogu http://starepianino.blogspot.com.Jest mi bardzo miło za pamięć i wyróżnienie mojej skromnej osoby przez nadanie mojemu blogowi wyróżnienia. Pozdrawia Cię Gosiu i jeszcze raz dziękuję .
Z godnie z zasadą powinnam mianować pięć kolejnych blogów ale tego nie zrobię bo nie umiałabym wybrać tylko pięciu ,przekazuje je dla wszystkich odwiedzających mnie koleżanek i kolegów z blogowego światka.Każdy blog jest inny i każdy inspiruje, zachwyca i uczy mnie inaczej ,więc nie wybieram ,wybaczcie.
Burza przechodzi , jeszcze mruczy, jeszcze pokazuje swoją siłę ale już w oddali.Właśnie jedzie na sygnale straż pożarna o i druga ,coś złego się stało!
Dla osłody i polepszenia nastroju trochę zdjęć:
Tegoroczna kwitnąca sadzonka hortensji
Pierwszy liliowiec w pełnym rozkwicie |
Pierwsze dalie
Tradycyjnie róże Róża Davida Austina '' Grace"
Angielska róża ''Abraham Darby''
Francuska róża ''Madame Figaro''
Zaczynają kwitnąć cudne pelargonie
Rozrosła mi się cudownie surfinia, którą kiedyś zbił grad
Ciurkadełko w ogrodzie
Gość w warzywniku
Dziękuję za wytrwałość, idę pooddychać ozonem i życzę udanej niedzieli.
Witam nowych obserwatorów, jest mi niezmiernie miło,że zaglądacie do mnie.
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Ale cudny warzywnik, burze chyba w całej Polsce dają o sobie znać, dzięki nim daje się przeżyć te upały, bardzo źle je znoszę. Pozdrawiam i spokojnej niedzieli życzę
OdpowiedzUsuńBo upał sprzyja tylko i wyłącznie leniuchowaniu...rozleniwieniu wręcz!!!
OdpowiedzUsuńKwiaty piekne, jak one dają radę na słońcu...nie wiem;)))
Ściskam i bez burzowej niedzieli zyczę;))
U mnie nie było jeszcze burzy tylko te okropne upały. Strasznie rozleniwiają. Zdjęcia jak zwykle piękne. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńCo to za róża ta ostatnia ?
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się z Eden Rose... piękna.
A ta pierwsza ?
Podpisałam nazwy pod różami,faktycznie ostatnia podobna do Eden Rose.podaje link gdzie można nabyć jesienią cudowne róże nie wyjeżdżając do Anglii
OdpowiedzUsuńhttp://rosaplant.pl/.
Dziękuje za odwiedziny
Piękne kwiaty.Jak to dobrze,że napisałaś ,że już masz dosyć burz...Bardzo się z Tobą solidaryzuję:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny warzywnik, pięknie w Twoim ogrodzie
OdpowiedzUsuńPiękny ogród i warzywnik - gratuluję ręki i talentu:)
OdpowiedzUsuńKocham oglądać ogrody. Masz pomysłowo urządzony warzywnik. Ja też przy takim upale nie mam już siły na nic. U mnie też ciągle burzowo i ogromna wilgotność. W piątek jak burza zaczęła się o 17, to zakończyła chyba o 3 rano. Co odeszła to odbijała się od Gór Świętokrzyskich i wracała. Przypomnę jeszcze, że w taki upał pracujemy na zwolnionych obrotach, bo może nie wytrzymać serce oraz mózg. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie kochana w Twoim ogrodzie. Teraz tylko wypadałoby rozłożyć nad nim parasole ,żeby deszcz nie obił. Ja też nie pokocham tych nawałnic . A obserwatorem jestem starym z tym ,że teraz jestem na innym profilu , na którym w końcu jestem widoczna . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudowny ogrod!
OdpowiedzUsuńLiliowce i hortensje.. mniam :D Madame Figaro - cudo! Co do szkółki - również chętnie zerknę na stronkę.Przymierzam się do uzupełnienia ubytków w różach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Kasia