Spacerując po ogrodzie stwierdziłam, że w tym roku zrobiłam mało wianków.Ciągle pędzę na nic nie ma czasu. Może jestem słabo zorganizowana, sama nie wiem.
Zielone kwiatostany hortensji Anabel, aż kusiły by z nich zrobić wianek.
Lekkość kwiatków w kwiatostanach nadała wiankowi niebywałą lekkość.
Szarłat przepięknie się wybarwia
Cudowna brunera i jasnota w cienistym zakątku
Zatrwiany zasuszają się by zimą przypominać lato
W tym roku kwiaty pomimo podlewania nie pokazały wszystkiego na co je stać, są popalone przez słońce, wysuszone przez gorące powietrze.
Pomimo ciepełka w przyrodzie czuć jesień, nic nie poradzimy taka kolej rzeczy.
Muszę zmienić kwiaty w donicach na tarasie, nie wyglądają już ciekawie, swoje pięć minut już miały. Zabieram się za wykończenie konsolki do pokoju ale o tym następnym razem.
Kochani pozdrawiam Was serdecznie, dziękuje,że zaglądacie. Przesyłam buziaki dla zaglądających.